Nastepny dzień przeleciał jakoś zaskakująco normalnie pomijając że zjadłam szczura , nowe odkrycie , lubię też wysysać krew ze zwierząt , to chyba lepiej niż gdybym musiała zabijać niewinnych ludzi . Zauważyłam że Mia znów jakoś gorzej się czuje , boję się o nią , przecież ja moge jej coś zrobić .
-Mia co jest ?
-No co ma być ?
-Chodzisz jakaś smutna , myślałam że może co się stało
-A jaka mam być gdy wiem czym jest moja przyjaciółka
-Nie przejmuj się tym , obiecuję ci że to w żaden sposób nie wpłynie na nasze relacje
To była nasza jedyna rozmowa tego dnia , resztę przemilczałyśmy .
Wieczorem nie wiem czy mi sie wydawało , ale miałam uczucie że mama mnie unika , przez chwilę przebiegła przeze mnie myśl że wie czym jestem , ale to przecież niedorzeczne , no bo skąd niby mogła to wiedzieć .
Kładąc się spać , moja wyobraźnia chyba spłatała mi figla , było słychać jakies dziwne odgłosy z mojego ogródka , uspakajałam się jak mogłam , w końcu usnełam , ale te dziwne dźwięki prześladowały mnie w snach całą noc .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz